Co prawda film "zabija"książkę, ale myślè, że to tylko po to by zaraz znowu wjechać na rynek z drugą i trzecią częścią przygòd Greya(w końcu końcòwkę można interpretować na ròżne sposoby).Wiadome,że obejrzenie filmu zamiast przeczytania książki to jak całowanie się przez szybę(całujesz się, ale nic nie czujesz).Wystarczy skupić się na szczegòłach by zrozumieć, że to nie żaden pornos a bardzo mądry film.
oo fajny pomysł ! <3 Obserwujemy? Zacznij i napisz u mnie na blogu a także to zrobie ;3 Poklikałabyś w baner Sheinside w prawej kolumnie ? Z góry dziękuję <3 stay-possitive.blogspot.com
serio poszłaś na to gówno do kina?!po primo jak ci sie wgl udało załatwić bilety?!O.o po secondos czemu na niego poszłaś?po 3 gdzie na nim bylaś ?dużo różnił się od książki ?
Serio. Po pierwsze- Kupiłam je dzień przed walentynkami(faktycznie ilość zajętych już miejsc była przerażająca) Po drugie-Z normalnej, czystej i babskiej ciekawości. Po trzecie-Byłam na nim w kinie Helios(Galeria Trzy Korony) Jak już pisałam(parę komentarzy wyżej)film zabija książkę.
Piękne różyczki. Sama takie zrobię na urodziny mojej przyjaciółki :) Choć nie jestem fanką książki 50 twarzy Grey'a to sama z ciekawości wybieram się na ten film :)
Super pomysł :D Na pewno zainspiruje nie jedną dziewczynę :D ja sama już mam pomysł aby udekorować w ten sposób nie jedną rzecz. zapraszam do mnie :) http://jadziaoutfit.blogspot.com/
przecudna różyczka :)
OdpowiedzUsuńFajnie to wygląda :) "50 twarzy Greya" strasznie słaby ;)
OdpowiedzUsuńCo prawda film "zabija"książkę, ale myślè, że to tylko po to by zaraz znowu wjechać na rynek z drugą i trzecią częścią przygòd Greya(w końcu końcòwkę można interpretować na ròżne sposoby).Wiadome,że obejrzenie filmu zamiast przeczytania książki to jak całowanie się przez szybę(całujesz się, ale nic nie czujesz).Wystarczy skupić się na szczegòłach by zrozumieć, że to nie żaden pornos a bardzo mądry film.
UsuńOj nesia.Znaleźć głębszy sens tam gdzie 90 % ludzi na świecie go nie widzi?;>tylko ty chyba tak potrwafisz.Jesteś niesamowita
UsuńTeż uwielbiam ,,Pamiętnik" <3
OdpowiedzUsuńpodobają mi się tak wykonane róże :D
OdpowiedzUsuńMiłych Walentynek ;*
Na Greya się nie wybieram, szkoda mi pieniędzy na ten film :) Ale za to Pamiętnik dzisiaj chętnie oglądnę :)
OdpowiedzUsuńŚliczna różyczka.
OdpowiedzUsuńJaka śliczna różyczka, cóż ja nie przepadam za tym filmem i podobną tematyką :)
OdpowiedzUsuńhttp://dziennik-ali.blogspot.com/
Wow,jakie świetne!
OdpowiedzUsuńUdanych Walentynek :)
OdpowiedzUsuńŚwietne DIY! :D
OdpowiedzUsuńZapraszam
unnormall.blogspot.com
piękne <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę udanego tygodnia :)
Anru
fany pomysł, urocza róża :)
OdpowiedzUsuńGreya czytałam- i jestem zachwycona, na film też sie wybieram, ale jak się troszkę lużniej w kinie zrobi..
Ładniutkiee <3 i do tego proste do wykonania :))
OdpowiedzUsuńrozkoszna ta różyczka :)
OdpowiedzUsuńŚliczne <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://perypetieoliwii.blogspot.com/
Świetne DIY ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna :)
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt!:)
OdpowiedzUsuńsuch a lovely DIY
OdpowiedzUsuńfollow for follow?
hope you too visit my Blog <3
http://miss-amelyrose.blogspot.de/
Sliczna!
OdpowiedzUsuńŚwietna, chcemy taką:D:D
OdpowiedzUsuńale ładnie Ci to wyszło :3 jak prawdziwa!
OdpowiedzUsuńJakie to subtelnie urocze!
OdpowiedzUsuńale pięknie to wygląda! :)
OdpowiedzUsuń:) Piękne
OdpowiedzUsuńJaka śliczna <3
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt! :)
OdpowiedzUsuńPięknie to wygląda !
OdpowiedzUsuńJakie proste i jakei łądne <3
OdpowiedzUsuńPiękna. :-)
OdpowiedzUsuńoo fajny pomysł ! <3
OdpowiedzUsuńObserwujemy? Zacznij i napisz u mnie na blogu a także to zrobie ;3
Poklikałabyś w baner Sheinside w prawej kolumnie ? Z góry dziękuję <3
stay-possitive.blogspot.com
I'm proud of you :)
OdpowiedzUsuńŚwietna ta różyczka! Jest taka piękna że chyba zrobię ją sobie mino, że już po walentynkach :p
OdpowiedzUsuńPrawda?:)Jak już pisałam walentynki to tylko pretekst :)różyczki mogą być na każdą okazje :)daj znać jak wyszła !
Usuń<3 Pozdrawiam ciepło z Gdyni:*
OdpowiedzUsuńOla
Wow jakie to proste :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie. "50 twarzy Greya" czytałam i na pewno wkrótce obejrzę ;)
OdpowiedzUsuńserio poszłaś na to gówno do kina?!po primo jak ci sie wgl udało załatwić bilety?!O.o po secondos czemu na niego poszłaś?po 3 gdzie na nim bylaś ?dużo różnił się od książki ?
OdpowiedzUsuńSerio.
UsuńPo pierwsze- Kupiłam je dzień przed walentynkami(faktycznie ilość zajętych już miejsc była przerażająca)
Po drugie-Z normalnej, czystej i babskiej ciekawości.
Po trzecie-Byłam na nim w kinie Helios(Galeria Trzy Korony)
Jak już pisałam(parę komentarzy wyżej)film zabija książkę.
nie lubię Walentynek, ale pomysł świetny! :D
OdpowiedzUsuńprzepiekne diy - podsunelas mi pomysl na nowe dekoracje do mojego pokoju ^^
OdpowiedzUsuńhttp://mariettasophia.blogspot.be/
Piękne różyczki. Sama takie zrobię na urodziny mojej przyjaciółki :) Choć nie jestem fanką książki 50 twarzy Grey'a to sama z ciekawości wybieram się na ten film :)
OdpowiedzUsuńale ładne :)
OdpowiedzUsuńFajna różyczka. ;D
OdpowiedzUsuńFajny pomysł :) I jaki prosty!
OdpowiedzUsuńsuper pomysł
OdpowiedzUsuńsuper pomysł na prezent jak i na dekorację z każdej okazji! :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Super pomysł i świetny efekt ! :)
OdpowiedzUsuńPiękna różyczka, lubię diy :-)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł :D Na pewno zainspiruje nie jedną dziewczynę :D ja sama już mam pomysł aby udekorować w ten sposób nie jedną rzecz.
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :)
http://jadziaoutfit.blogspot.com/
Cute. :)
OdpowiedzUsuń